Aleksandra Piotrowska, Telewizja Kopernik: Jak wyglądają wakacje z osobą niepełnosprawną? O czym należy pamiętać przygotowując takie wakacje, taki wyjazd?
Jerzy Michno, przewodniczący Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym w Olsztynie, tata Piotra: Po pierwsze mało jest takich rzeczy, jak wyjazdy wakacyjne. Przede wszystkim należy pamiętać, że takie osoby mają swoje potrzeby i to zależy od specyfiki, jeżeli chodzi o takie osoby, jak mój syn, to one po prostu w ogóle nie są samodzielne i w zasadzie trzeba dla nich zapewnić pełną opiekę. Kiedyś mieliśmy taką przygodę z synem, że mieszkaliśmy wspólnie w pensjonacie. Mój syn w ogóle nie rozumie czegoś takiego, jak prywatność, on tego po prostu nie rozumie i jeżeli na przykład przyjdzie do naszego pokoju, rozejrzy się, nie ma tu nic do jedzenia, pójdzie zaraz obok, wejdzie do innych turystów, zajrzy im do szafki, weźmie sobie coś do jedzenia. Jeśli w porę czegoś się nie zrobi, to dochodzi czasami do bardzo trudnych sytuacji.
Jest Pan jednym z organizatorów wakacji dla osób autystycznych. Jak wyglądają takie wakacje, w jaki sposób to Państwo organizowali, co one w sobie zawierają?
Były zorganizowane już cztery takie wyjazdy dla osób dorosłych z autyzmem. Podjęliśmy się takiego zadania ze względu na to, że w zasadzie prawie nikt w Polsce czegoś takiego nie organizuje, natomiast jest olbrzymia potrzeba. Kolega mojego syna, który uczęszcza na Warsztaty Terapii Zajęciowej, obecnie mówi, że jego marzeniem największym jest, żeby wyjechać bez rodziców, bo wakacje dla osób niepełnosprawnych to są najczęściej wakacje z rodzicami, z tymi samymi ludźmi, z którymi się przebywa na co dzień. Organizujemy takie tygodniowe wyjazdy, nie są to gdzieś daleko, tylko tutaj niedaleko, ponieważ Olsztyn jest tak dobrze położonym, że wokoło jest dużo różnych ośrodków, ładnych miejsc. Do tej pory były to zawsze wyjazdy dziesięcioosobowe i staramy się zapewnić dla każdego opiekuna, który by po prostu z nim był przez ten tydzień.
Jakie atrakcje są zawarte w takich wyjazdach?
Staramy się, żeby to zawsze był ośrodek położony nad jeziorem, żeby były możliwości pływania kajakiem, raz był też taki obóz, gdzie było pływanie również żaglówkami, ale też żeby były wyjazdy do okolicznych miejscowości na zwiedzanie czegoś. Ale też przyjeżdżają osoby z jakimiś ciekawymi atrakcjami, proponują gry. Ostatnio był obóz, na który taka zaprzyjaźniona grupa przyjechała i zorganizowała różne zawody i różne ciekawe zajęcia dla naszych podopiecznych.
Dziękuję za rozmowę.